Jest to być może twierdzenie nieco na wyrost, jednak trudno
oprzeć się wrażeniu, że na północy Europy powstaje tak wiele kryminałów, że
czasami ciśnie się pytanie, skąd wziął się ten fenomen. Ja oczywiście nie znam
odpowiedzi, jednak w jakimś stopniu przyczyniłam się do rozpropagowania tych
wszystkich zbrodni popełnianych wśród śniegów i przy trzaskającym mrozie (skandynawskie
lato jest krótkie i nawet mordercy wówczas wolą odpoczynek niż pracę). Czarne
żarty czarnymi żartami, ale Czarna Seria, do której zaprojektowałam okładki, to
fakt bezsprzeczny.
This is perhaps a little
exaggerated, but it is hard not to have the impression that, in Northern
Europe, there are so many crime stories written that sometimes you can’t help
asking where this phenomenon comes from. I don’t know the exact answer of
course, but to some extent I also contributed to popularising all those crimes
committed in the snow and biting frost (Scandinavian summers are short so even
the murderers prefer to relax rather than work then). Seriously though, leaving
the dark humour to one side, the Black Series, whose covers I designed, are an
undisputable fact.